piątek, 13 czerwca 2014

8 dni do lata

Nadszedł czas, kiedy początek lata przestaliśmy odliczać w miesiącach czy tygodniach. Zostało bowiem już tylko kilka dni, by oficjalnie ogłosić najbardziej lubianą porę roku! Jak to mówią - lato pokaże co robiłaś zimą - dlatego jeśli ktoś faktycznie przyłożył się do pracy nad własną sylwetką, z pewnością będzie dumnie chwalić się odmienionym ciałem. Ja osobiście jestem zadowolona ze swojego ciała, aczkolwiek dotarłam do etapu kiedy wciąż mi mało. Niby kilogramy zrzuciłam, niby brzuch zrobił się płaski, ale "w miarę jedzenia apetyt rośnie", dlatego chciałabym mieć bardziej fit ciało, z mocniej zarysowanymi mięśniami. Na szczęście ciało nie straciło na jędrności, mimo zrzuconych kilkunastu kilogramów, cellulit stał się prawie niewidoczny, a jak się dobrze napnę to i tych wymarzonych mięśni też się dopatrzę :) Marudzić więc nie mogę, a nawet nie powinnam, bo zbyt mało czasu jeszcze upłynęło, by nagle mieć wymarzoną rzeźbę. Mam więc postanowienia wakacyjne, których muszę się trzymać, aby nie zaprzepaścić pracy, którą wykonałam od lutego. Przede wszystkim, nie mogę zrobić sobie urlopu od treningów. Jedynym wyjątkiem są wczasy w Turcji, na które wyjeżdżam 25 czerwca. Jednak tam będę dużo pływać i aktywnie spędzać dzień, więc mam nadzieję, że te 10 dni bez fitnessu mi nie zaszkodzą. Poza tym nie mogę zbyt często robić wyjątków żywieniowych, które coraz częściej kuszą. Lato to sezon lodów, grilla, zimnych drinków - wszystko to jest niebezpieczne dla naszej wagi, biorąc jednak pod uwagę zwiększoną aktywność fizyczną w ciągu dnia, można od czasu do czasu pozwolić sobie na taki niewinny grzech. Ja mimo tego, że z redukcji przeszłam na stabliziację i delikatnie wprowadzałam nowe produkty, to i tak schudłam dodatkowe 3 kilogramy. Nie boję się już jarskiego jedzenia czy drinka w sobotę - "złapałam" bowiem tak zwaną Strefę Komfortu, a to znaczy, że przy obecnej wadze mogą sobie czasem zrobić odstępstwa od diety. Staram się jednak by tym odstępstwem nie był wielki hamburger z fast-fooda, ale na przykład moje ulubione pierogi ruskie z odrobiną masła :)


Jeśli jeszcze nie zaczęłaś - zrób to teraz. Od tej chwili - nie czekaj do końca lata, ani nawet do poniedziałku. Lepiej późno niż wcale :) Nie będziesz żałować!


Do lata pozostało:
8 dni
192 godziny
11520 minut

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz