Czy wiecie jak bardzo jesteśmy oszukiwani na zakupach? Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wiele chwytów marketingowych stosują nasze ulubione sklepy. Oczywiście dziś porozmawiamy tylko o marketach, w których robimy zakupy spożywcze. Oto kilka zasad, które przydadzą się zwłaszcza tym, którzy kupują pod wpływem chwili, czyli np: bo jest promocja, bo coś ładnie pachnie, bo ma piękne opakowanie, bo może przyda się na "gastrofazę"?
1. Zawsze rób listę zakupów.
Szczerze się przyznam, że ja nie zapisuje produktów, które zamierzam kupić, ale zazwyczaj po prostu wiem czego potrzebuje. Lista ma za zadanie uchronić nas przed bieganiną po sklepie oraz przed kupnem niepotrzebnych rzeczy. Mówi się też, że warto przed zakupami przejść się po domu, sprawdzić lodówkę i szafki, aby upewnić się czego brakuje.
2. Rób zakupy na kilka dni z góry.
To jest dość popularna zasada u osób odchudzających się, bo wynika z planowania posiłków. Musimy bowiem mieć jakiś zapas, żeby nie zjeść "byle czego". Znam osobę, która zakupy robiła w sobotę, a w niedzielę gotowała sobie posiłki na cały tydzień, po czym segregowała je i w ten sposób miała plan na każdy dzień. Jest to bardzo dobry sposób, pod warunkiem, że naprawdę jesteśmy aż tak zabiegani w ciągu tygodnia, żeby poświęcić swój wolny czas w weekend na organizację kolejnych dni. Osobiście lubię robić zakupy późną porą w sklepach całodobowych, nie ma wtedy kolejek, a ja spokojnie mogę poczytać etykiety :)
3. Do marketu zabieraj ze sobą gotówkę.
Jest to zasada, którą powinny stosować osoby podatne na promocje i różne pokusy. Jeśli masz wyliczone pieniądze to po prostu nie pozwolisz sobie na dodatkowy produkt. Nie wyliczaj ich jednak co do grosza, lepiej mieć mały zapas.
4. Uważaj na promocje.
W większości przypadków to tylko triki marketingowe. Jeśli dostajesz gazetkę promocyjną sklepu i idziesz po serek czy jogurt z promocji, to uwierz, że kupisz coś więcej. Często się także zdarza, że nawet nie patrzymy ile coś kosztowało przed promocją. A warto spojrzeć na tę przekreśloną cenę, bo czasem jest to różnica kilku groszy, naprawdę! Istnieją nawet sztuczne promocje, które polegają na tym, że cena wyjściowa jest celowo zawyżona, tak aby nowa cena wydawała się jeszcze bardziej atrakcyjna.
5. Poznaj chwyty marketingowe.
Czy wiecie jaka jest zasada układania produktów na półkach? Wszystkie te, które są znanych producentów umieszczane są na linii naszego wzroku. Idąc między półkami widzimy najpierw je, a nie oznacza to, że są najlepsze, ani tym bardziej najtańsze. Na najniższej półce zazwyczaj znajdziemy mnóstwo świetnych produktów w bardzo dobrych cenach.
6. Nie sugeruj się opakowaniem.
Często firmy próbują zainteresować nas ciekawym i kolorowym opakowaniem. Są na przykład osoby, które uwielbiają jakiś kolor i zawsze "rzuca" im się w oczy w pierwszej kolejności. Duży producent może pozwolić sobie na częstą zmianę opakowań i nowe grafiki, nie podwyższając przy tym swojej ceny. Warto wtedy zajrzeć na tył opakowania i spokojnie przeczytać etykietę. Im dłuższa lista składu tym bardziej podejrzana.
7. Kupuj tylko sprawdzone produkty.
Po prostu postaw na zdrową żywność. Czytaj etykiety, sprawdzaj datę ważności, unikaj produktów z napisem "FIT" albo "0 % tłuszczu". Kupuj towar luzem zamiast szukać paczkowanych, staraj się omijać szerokim łukiem żywność przetworzoną. O ile mrożone owoce są OK to nie można już tego powiedzieć o mrożonych pierogach, frytkach, paluszkach rybnych czy "gotowych daniach". Nie idź na łatwiznę.
8. Nie kupuj po zapachu.
Czy wiecie, że zapach w sklepach jest celowy? Dlaczego wchodząc do Lidla najpierw mijamy dział ze świeżym pieczywem? Czy nie pachnie Wam dopiero co wyjęty z pieca chlebek, bułeczka czy drożdżówka? Czy nie macie wtedy na nią ochoty? Nie czujecie się głodni? To wszystko to celowy zabieg, ma nas zachęcić do większych zakupów. Co ciekawe istnieje nawet sztuczny zapach przypominający świeżo wypieczony chleb. W dziale ze słodyczami często rozpylany jest zapach wanilii - najpopularniejszy.
9. Uważaj na produkty przy kasach.
Skąd tyle produktów przy kasie? Oczywiście po to, aby jak najwięcej powrzucać ich do koszyka stojąc tam w długiej kolejce. Zazwyczaj są to słodycze, dlatego najgorzej mają te osoby, który na zakupy chodzą z dziećmi. Co ciekawe, producenci zmieniają opakowania według popularności bajek. Jeśli na topie jest My Little Pony to wszystkie batony mają opakowania z kucykami. Dziecko wtedy chce mieć coś choćby tylko dlatego, że uwielbia bohatera z bajki. Taki właśnie bum był z Hello Kitty.
10. Nie korzystaj z wózków.
Czy wiecie, że udowodniono, że wózki sklepowe są największym siedliskiem bakterii? Czy widzieliście kiedykolwiek, żeby ktoś je czyścił? Do wózków zabiegane matki wsadzają swoje dzieci, a te nie tylko tam siedzą ze swoją pieluszką, ale też chodzą w środku zostawiając tysiące zarazków z butów. A my potem wsadzamy tam nieopakowane produkty, nawet nie myśląc o tym co działo się wcześniej. Niewiele osób zastanawia się nad chorobami,
którymi można się zarazić przez taki brud. Pomijając już dzieci, także ludzie na rękach przenoszą
mnóstwo bakterii i wirusów. Począwszy od grypy, grozi nam salmonella,
owsiki, a nawet glista ludzka! A przez te paskudztwa można nabawić się żółtaczki, duru brzusznego, zapalenia jelita cienkiego albo grubego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz